Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nowy sztandar Smudy

07 października 2010 | Sport | Michał Kołodziejczyk
Franciszek Smuda dopiero teraz rozumie, jak trudne ma zadanie
źródło: Fotorzepa
Franciszek Smuda dopiero teraz rozumie, jak trudne ma zadanie

Mistrzostwa Europy coraz bliżej. Być może zagra w nich najsłabsze pokolenie polskich piłkarzy

Po sześciu meczach reprezentacji bez zwycięstwa, wszyscy na siłę poszukują pozytywów w tym, co zobaczyli. Franciszek Smuda ma spokój, bo kibice i dziennikarze jakby założyli, że i tak nikt nie wyciśnie więcej z takich zawodników.

Obecny selekcjoner jest drugim po Januszu Wójciku wybranym głosem ludu. Oparł swoją kampanię na byciu w opozycji do Leo Beenhakkera, któremu pod koniec pracy z reprezentacją trudno było znaleźć jakiegoś sojusznika. Beenhakker nie oglądał polskiej ligi, Smuda podkreśla, że w każdej kolejce jest na trzech stadionach. Beenhakker grał mecze towarzyskie z Litwą czy Walią, Smuda przypomina, że nie chce „grać z ogórkami”, bo jego piłkarze wówczas niczego się nie nauczą. Tyle że w Kanadzie tak naprawdę zagramy z drugą reprezentacją Ekwadoru, o czym nikt nie wspomina.

Beenhakker z PZPN drwił, Smuda przy włączonych mikrofonach nie skrytykuje żadnego członka federacji i nie ma nic przeciwko cichym podpowiedziom – na przykład dotyczącym swoich asystentów.

Produkcja trwa

Fatalny koniec...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8746

Spis treści
Zamów abonament