Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rewolucja w MSZ

07 października 2010 | Publicystyka, Opinie | Rafał Wiśniewski
źródło: Fotorzepa

Od dwóch lat przygotowujemy MSZ do tego, by – jak równy z równym – mogło nawiązać konkurencję z zachodnimi partnerami, którzy swoje dyplomacje budują od wieków – pisze ambasador RP w Danii

Wdyskusjach o polskiej dyplomacji zbyt często mieszają się pojęcia: raz rozumiemy pod tym terminem „politykę zagraniczną”, a za chwilę „służbę zagraniczną”. Od ponad 20 lat debata o stanie dyplomacji jako narzędziach realizacji polityki zagranicznej jest zakładnikiem polemiki, z konieczności mocno partyjnej, o samej polityce zagranicznej, a czasami nawet szerzej – o strategii rozwoju państwa lub jej braku.

Przez 20 lat te nieliczne debaty o polskiej służbie zagranicznej grzęzły z reguły w pojęciach – powiedziałby Herbert – „prostych jak cepy”. Gdy jedni pisali o polskiej służbie zagranicznej jako „zdominowanej przez agenturalnych absolwentów MGIMO”, inni w czambuł potępiali „kompletny brak doświadczenia i przygotowania” u dyplomatów, którzy wstąpili do niej po 1989 roku, choćby ci mieli świetne dyplomy, znali kraje i języki. Gdy tygodniki opinii sprawozdawały nieśmiało przez lata o wyjątkowo podłym budżecie MSZ, wpływowe gazety popularne donosiły o „zbytkach i luksusach” w postaci zakupu do reprezentacyjnych pomieszczeń resortu paru zabytkowych mebli lub… urządzeń do parzenia kawy.

Taki charakter polemik o kondycji polskiej dyplomacji tworzył klimat, w którym propaństwowe i długofalowe budowanie nowoczesnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych niepodległej Rzeczypospolitej było karkołomne, jeśli nie niemożliwe. Stąd nie ma się co dziwić, że przez dziesięć lat, do 2008 roku, nie potrafiono...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8746

Spis treści
Zamów abonament