Choć szef nie wydał pisemnego polecenia, lepiej je wykonać
Odmawiając realizacji zadania, które pracodawca zlecił jedynie w rozmowie, podwładny naraża się na rychłe rozstanie. Nie ma bowiem uzasadnionych podstaw, aby zakwestionować ustny nakaz
- Szef zlecił pracownikowi przewiezienie rzeczy znajdujących się w magazynie firmy. Ponieważ są one przedmiotem postępowania egzekucyjnego, podwładny zażądał, aby treść tego polecenia pracodawca potwierdził na piśmie. Ten jednak zagroził, że albo pracownik przewiezie wskazane przedmioty, albo dyscyplinarnie zwolni go z firmy. Czy postępowanie szefa było zgodne z prawem? – pyta czytelnik.
TAK. Pracodawca nie musi wydawać pracownikowi polecenia na piśmie, nawet na jego wyraźne żądanie. Wyjątek dotyczy sytuacji, kiedy tak stanowią przepisy lub postanowienia regulaminu pracy.
Tylko w takim wypadku podwładnemu wolno odmówić wykonania polecenia, jeśli nie dostanie odpowiedniej dyspozycji na piśmie. Niewykonanie dyspozycji szefa z reguły wiąże się z rozwiązaniem angażu za wypowiedzeniem, ale w skrajnej postaci może zakończyć się zwolnieniem dyscyplinarnym.
Nie wobec przestępstwa
Wątpliwości pracownika co do treści wydanego polecenia służbowego mogą mieć miejsce, zwłaszcza gdy dyspozycja jest niecodzienna a podwładny spodziewa się, że wykonanie polecenia może go obciążyć. Nie dziwi więc, że stara się, niejako na wszelki wypadek, zabezpieczyć i w razie jakichkolwiek pretensji dysponować pismem pracodawcy.
Jeśli będzie miał taki dokument, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta