Serce drży, gdy z bagien wstają mgły
Każdy z haftowanych, spłowiałych ręczników zawieszonych na ramionach starego krzyża nad brzegiem Jeziora Zasumińskiego oznacza jedno ludzkie istnienie, jakie pochłonęła tu woda i sąsiednie topieliska.
Jezioro o kształcie koła, otoczone zewsząd grząskimi mszarami i karłowatym bagiennym lasem, leży w głębi bezkresnych Bagien Olmeńskich – w sercu historycznego Polesia. Błota rozciągające się na długości około 100 kilometrów na wschód od Stolina wraz z Puszczą Turowską na południe od Dawidgródka i Turowa – wzdłuż dzisiejszej granicy Białorusi z Ukrainą – to największe mokradła w Europie, wciąż niedostępne i niemal bezludne. W ordynacji dawidgródeckiej Radziwiłłów, która nawet gdy jej wschodnia połowa znalazła się po traktacie ryskim za granicą Związku Sowieckiego, wciąż była najrozleglejszym majątkiem ziemskim w kraju, tylko 1,5 tys. ha stanowiły grunty orne. Niemal ćwierć miliona hektarów zajmowały – i zajmują nadal – dzikie łąki, trzęsawiska i pierwotne lasy.
Polesie to kraina mgieł i chmur, ale także letnich upałów, nawiedzana przez gwałtowne burze. Wiosną jak okiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta