Niskie zarobki to nie powód do podwyżki
Kłopot z utrzymaniem rodziny to za słaby argument, by walczyć o podniesienie poborów. Sąd nie ma wątpliwości. Trzeba je zwiększyć, ale tylko do poziomu minimalnego wynagrodzenia
Art. 13 k.p. wyposażający pracownika w prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę nie zdefiniował tego pojęcia. Nieco bliżej określa je art. 4 ust. 1 europejskiej karty społecznej z 18 października 1961 r. Przewiduje, że jest to wynagrodzenie zapewniające pracownikom i ich rodzinom godziwy (przyzwoity) poziom życia.
Zdaniem Komitetu Niezależnych Ekspertów Rady Europy za „godziwe” można uznać takie wynagrodzenie, które nie jest niższe niż 68 proc. przeciętnej płacy w danym kraju. Dotychczas Polska nie ratyfikowała tego postanowienia, dlatego „godziwość” płacy jest u nas pojęciem nieokreślonym. W szczególności nie pozwala pracownikowi wysunąć roszczeń przeciwko pracodawcy o podwyższenie wynagrodzenia.
Brak podstawy do roszczeń
Tak również zasadę godziwości wynagrodzenia traktuje orzecznictwo Sądu Najwyższego.
Przykładem może być teza wyroku z 29 maja 2006 r. (I PK 230/05). W myśl niej „z prawa do godziwego wynagrodzenia (art. 13 k.p.) pracownik nie może wywodzić roszczenia o podwyższenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta