Z nieba do piekła
Polki pokonały Koreanki, przegrały z Rosjankami i wciąż nie wiedzą, co z nimi będzie
Z matematycznych obliczeń wynika, że wszystko jest jeszcze możliwe. Nawet awans do strefy medalowej, ale najpierw trzeba wygrać dwa pozostałe mecze (z Chinami jutro i Turcją pojutrze) oraz liczyć, że Japonki przegrają z Koreą i Rosją. Dopiero później zacznie się liczenie małych punktów.
Sobotnie spotkanie Polska – Korea Południowa było długie i dramatyczne. Początek nie nastrajał optymistycznie, nasze siatkarki przegrały pierwszego seta 12:25, ale później to Koreanki nie wiedziały, co się dzieje. Walczyły jednak do końca więc tie break przypominał horror. Na szczęście Małgorzata Glinka (28 punktów), tym razem na pozycji atakującej (Jerzy Matlak przesunął ją z lewego skrzydła na prawe po pierwszym secie) przypomniała wszystkim, że była najlepszą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta