As I wojny w rękawie Hitlera
Młodociany entuzjasta lotnictwa Ernst Udet z Monachium nie wyruszył na wielką wojnę, jak marzył, samolotem, lecz motocyklem.
Wcześniej wojskowi lekarze uznali, że jest za niski – miał 160 cm wzrostu – by służyć w cesarskiej armii. Jednak dzięki własnemu motocyklowi trafił w sierpniu 1914 r. na ochotnika jako goniec na front w Wogezach. Wkrótce potem wpadł w lej po pocisku, rozbił swój wehikuł i utwierdził się w przekonaniu, że jego przeznaczeniem jest latanie. Było to przekonanie uzasadnione.
Drugi za Manfredem von Richthofenem na liście niemieckich asów myśliwskich I wojny światowej już wiosną 1915 r. jako świeżo upieczony pilot samolotu obserwacyjnego dowiódł swego lotniczego talentu. Udało mu się doprowadzić do niemieckich linii uszkodzonego aviatika, w którym urwała się klamra liny mocującej skrzydło – przy czym jego dowódca, porucznik Justinius, w cyrkowej pozycji, poza kabiną, podtrzymywał je rękami. Czy Udet okaże się równie zdolnym pilotem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta