Banki centralne postępują jak Robin Hood
Philip R. Wood: Ludzie chcą taniego i łatwo dostępnego kredytu – mówi wykładowca London School of Economics
Rz: Kryzys finansowy zaowocował regulacyjną burzą. Pojawiły się nowe wymogi kapitałowe, będą nowe procedury upadłościowe dla dużych banków... Skorygowane zostały niedoskonałości systemu regulacyjnego?
Philip R. Wood: Nie wierzę, aby możliwe było opracowanie całkowicie „kuloodpornych” regulacji. Przez rynki kapitałowe i banki przelewało się będzie więcej pieniędzy niż dzisiaj. Mogę więc sobie wyobrazić krach finansowy, przy którym obecny będzie wyglądał tylko jak wybój na drodze.
Wymachując prawną różdżką, trudno jest zapobiec kryzysom. Jest to możliwe, ale nie sądzę, aby ktokolwiek był chętny do poniesienia kosztów, jakie by to pociągnęło. Banki musiałyby znacząco zwiększyć poziom kapitałów, a to poskutkowałoby znacznym wzrostem kosztów kredytu. Ludzie wolą mieć dostęp do tańszego kredytu i liczyć się z ryzykiem wybuchu kryzysu.
Często się wskazuje, że reformy łatają luki regulacyjne, które leżały u źródeł obecnego kryzysu...
Wiele z forsowanych dziś regulacji mija się z celem. Nie są zaprojektowane tak, aby mogły korygować przyszłe zaburzenia. Ważniejszym pytaniem jest, czy doświadczenia ludzi wpłyną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta