Łukaszenko odpisał żonę od podatku
Prezydent Aleksander Łukaszenko, jako kandydat w wyborach prezydenckich, musiał przedstawić Centralnej Komisji Wyborczej swoje zeznanie podatkowe. Okazało się, że zawarł w nim dochody żony Galiny, z którą jest w separacji od momentu objęcia urzędu.
W świetle prawa kandydat na prezydenta nie musi deklarować dochodów bliskich, z którymi nie prowadzi wspólnie gospodarstwa domowego. Galina Łukaszenko nie mieszka w rezydencji głowy państwa ani nawet w białoruskiej stolicy. Łukaszenko w ciągu 16 lat rządów nie pojawił się z nią na żadnej uroczystości. Co więcej, ma sześcioletniego syna Kolę, który nie jest synem Galiny.
Korespondent rozgłośni Radio Swaboda, który zapytał w CKW o składane przez kandydatów deklaracje, nie krył zdziwienia, gdy usłyszał, że „Aleksander Grigoriewicz złożył deklaracje o dochodach swoich i swojej żony”. – A kim jest jego żona? – zapytał.
—Andrzej Pisalnik z Grodna