Kradła, by spłacić swoje długi
07 stycznia 2011 | Życie Warszawy | blik
Zarzut kradzieży postawiła policja ze Śródmieścia 28-letniej Paulinie B.
Kobieta jest fryzjerką. Pracuje w Złotych Tarasach. Kilka dni temu właścicielka tego salonu poinformowała policję o kradzieży kilkudniowego utargu. W sumie z kasy zniknęło ok. 550 zł. Podejrzenie padło na dwie pracownice. Po dokładnym sprawdzeniu mundurowi odkryli, że pieniądze zabrała właśnie Paulina B. – Potrzebowałam ich, bo miałam do spłacenia długi – tłumaczyła fryzjerka.