Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zapis komunistycznej brutalności

07 stycznia 2011 | Publicystyka, Opinie | Piotr Semka
„Czarny czwartek” reż. Antoni Krauze, produkcja: Nordfilm (Gdynia), Agencja Reklamowa Set, dystrybucja: Kino Świat
autor zdjęcia: Andrzej J. Gojke
źródło: Fotorzepa
„Czarny czwartek” reż. Antoni Krauze, produkcja: Nordfilm (Gdynia), Agencja Reklamowa Set, dystrybucja: Kino Świat
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa

Piotr Semka: Najbardziej drapieżne są sceny zemsty – gdy gmach Miejskiej Rady Narodowej w Gdyni bezpieka zamieniła w katownię, do której zwożono zatrzymanych – film „Czarny czwartek” recenzuje publicysta „Rz”

"Czarny czwartek” Antoniego Krauzego łączy trzy ambitne zamierzenia. Pierwszym było odtworzenie gdyńskiej masakry z 17 grudnia 1970 roku, drugim – opowiedzenie historii skromnej stoczniowej rodziny, trzecim – zrekonstruowanie procesu podejmowania decyzji na szczytach władzy PRL.

Pierwszy cel został osiągnięty w poruszający sposób – bodaj po raz pierwszy tak realistycznie pokazano brutalność ludowego wojska i milicji. Drugi wątek – opowieść o tragedii rodziny Drywów – zaczyna się obiecująco, ale szybko zostaje zepchnięty na dalszy plan. Najsłabiej poradzili sobie autorzy w scenach mających pokazać, jak wydarzeniami dyrygowała Warszawa.

Gdynia w roli głównej

Trudno mi opisywać ten film bez emocji. Pochodzę z Trójmiasta i – choć blado, ale jednak – pamiętam dźwięk czołgów jadących po alei Zwycięstwa i spalony gdański Komitet Wojewódzki PZPR, wokół którego krążyły milicyjne patrole legitymujące przechodniów. Rzecz jasna bardziej wyczuwałem, niż rozumiałem emocje rodziców. Legenda o masakrze docierała do mnie w szczegółach w epoce Gierka, a jakąś...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8820

Spis treści
Zamów abonament