Zły unijny początek Orbana
Węgry uroczyście przejęły na pół roku kierowanie Unią. Europa mówi jednak głównie o ataku na wolność mediów
Korespondencja z Budapesztu
Trudno uznać to za dobry początek – przyznał wczoraj Orban w czasie spotkania z dziennikarzami europejskich mediów w Budapeszcie. Nie zamierza jednak ustępować. – Wygraliśmy z komunizmem, bo mieliśmy rację. Teraz też mamy rację – podkreślił. Porównania do Putina czy Łukaszenki, używane przez co bardziej zapalczywych publicystów, uznał za obraźliwe dla narodu węgierskiego. Ale i tak zauważył postęp. – Gdy doszedłem do władzy, porównywano mnie z Hitlerem albo Duce – przypomniał.
Węgierskie prawo medialne weszło w życie 1 stycznia 2011 roku. Organizacje dziennikarskie, ale także niezależni eksperci oraz OBWE krytykują różne jego elementy. Chodzi m.in. o konieczność rejestracji każdego medium przez radę składającą się z pięciu nominatów rządzącej partii Fidesz, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta