Droga wolna przed Justyną
Justyna Kowalczyk ma 27 sekund przewagi po wygranym biegu pościgowym. Jest też liderką Pucharu Świata
Rywalki goniły, ona cierpiała, zabrakło sił, by pobiec, jak zaplanowała, ale liczy się zwycięstwo. Startowały w Toblach na 15 km stylem dowolnym w kolejności i według przewag z klasyfikacji Tour de Ski, liczyło się, kto pierwszy dotrze do mety, nieważne w jakim czasie. Justyna Kowalczyk za metą uśmiechnęła się z ulgą. Po kryzysie w biegu łączonym, niepowodzeniu w sprincie, przyszła trzecia etapowa wygrana – ta, która sprawia, że zwycięstwo w całym wyścigu jest już na wyciągnięcie ręki.
Justyna jest na dwa biegi przed końcem TdS o 27 sekund przed Arianną Follis, 32 przed Marianną Longą, 34 przed Charlotte Kallą. A w sobotę, po dniu przerwy, jest w Val di Fiemme specjalność Kowalczyk, bieg na 10 km klasykiem ze startu wspólnego.
Justyna może być nie tylko pierwszą narciarką, która obroni tytuł w Tourze. Ma szansę zrobić to, nie oddając czerwonej koszulki liderki od prologu w Oberhofie aż do mety na Alpe Cermis. A bywały takie Toury, choćby rok temu, w których czerwona koszulka przechodziła z rąk do rąk co etap. – W tamtym roku więcej biegów zepsułam, od początku do końca nic nie było pewne, a jednak wspominam wyścig jako łatwiejszy. Bycie faworytem bywa nieznośne – mówi „Rz” Kowalczyk.
Fatum wisi ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta