źródło: Archiwum autora
Główna brama wejściowa na Cmentarz Łyczakowski, ok 1910 r.
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa
Na drugim planie kaplica Dunin-Borkowskich
źródło: Archiwum autora
Personifikacja nadziei na nagrobku Emila Tarnawskiego dłuta Juliana Markowskiego
źródło: Archiwum autora
Nagrobek Józefy Markowskiej autorstwa Juliana Markowskiego
źródło: Archiwum autora
Madonna z Dzieciątkiem, rzeźba Juliana Markowskiego
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa
Dawne i współczesne rzeźby na Cmentarzu Łyczakowskim, na pierwszym planie nagrobek ukraińskiego kompozytora Stanisława Ludkiewicza
źródło: Archiwum autora
Nagrobek Artura Rotlendera-Rolanda wykonany przez firmę Leopolda Schimsera
autor zdjęcia: Tomasz Stańczyk
źródło: Fotorzepa
Nagrobek Józefa Iwanowicza z jego warującymi psami, autorstwa Pawła Eutelego
źródło: EAST NEWS
Cmentarz charakteryzuje się falistą rzeźbą terenu
źródło: Archiwum autora
Pomnik Juliana Konstantego Ordona wzniesiony w 1896 r. wg projektu Tadeusza Barącza
źródło: EAST NEWS
Pomnik chorążego Szymona Wizunasa Szydłowskiego, powstańca styczniowego, wykonany przez firmę Aleksandra Zagórskiego
autor zdjęcia: Marek Szyszko
źródło: Fotorzepa
O pogrzebie Seweryna Goszczyńskiego w 1876 roku tak pisał Agaton Giller: Była to wielka manifestacja żalu i czci dla Goszczyńskiego, jakiej jeszcze Lwów nie widział. Wzięło w pogrzebie udział, jak mówią, pięćdziesiąt tysięcy ludzi, to jest połowa ludności całego miasta. Celebrował w biskupim ubraniu ksiądz infułat Mossing, otoczony duchowieństwem świeckim i zakonnym. Orszak był długi na trzy kilometry. Przedstawiciele instytucji nieśli sztandary, z których na cmentarzu uczyniono szpaler. Nad otwartą mogiłą przemawiali świetny kaznodzieja Antoni Krechowiecki oraz Tadeusz Romanowicz i Kornel Ujejski (na rys.).
autor zdjęcia: Tomasz Stańczak
źródło: Fotorzepa
Sarkofag „żelaznej kompanii” – pomnik żołnierzy powstania listopadowego autorstwa Henryka Periera
źródło: EAST NEWS
Nagrobek Seweryna Goszczyńskiego,
źródło: EAST NEWS
Nagrobek Władysława Bełzy
źródło: EAST NEWS
Nagrobek Gabrieli Zapolskiej
źródło: EAST NEWS
Nagrobek Artura Grottgera wykonany przez Parysa Filippiego
źródło: Archiwum autora
Nagrobek Stanisława Szczepanowskiego
źródło: BEW
Od lewej kaplice Krzeczunowiczów, Kiselków i Stroynowskich
autor zdjęcia: Adam Kardasz
źródło: Fotorzepa
Nagrobek Marii Konopnickiej. Jej pogrzeb w 1910 r. był narodową manifestacją
źródło: Forum
Między zabytkowe nagrobki wchodzą współczesne. Na drugim planie, po prawej stronie grób poetki Maryli Wolskiej
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa
Hypnos, personifikacja snu, z nagrobka Ksawerego i Anny Granińskich, dłuta Parysa Filippiego
Szczególną ostoją polskości, która po II wojnie światowej została poza granicami Polski, był i jest założony w 1786 r. Cmentarz Łyczakowski we Lwowie, jedna z najstarszych i najoryginalniejszych z istniejących do dziś w Europie nekropolii.
Nie ma dnia, by nie było tam wycieczki z Polski, by nie składano kwiatów na grobach Konopnickiej, Zapolskiej, Grottgera.
Cmentarz ten został erygowany 14 lat po pierwszym rozbiorze Rzeczypospolitej, w wyniku którego Lwów znalazł się w granicach państwa austriackiego i, chyba prawem paradoksu, stał się otwartą i bardzo powabną księgą historii Polski. O jego oryginalności zadecydowały dwa czynniki. Pierwszy to położenie. Obszar, na którym go usytuowano, stanowił bowiem niezwykle malowniczy zakątek. Falista rzeźba terenu, o wielu tarasowo spadających zboczach, zwieńczona kurhanowym wzgórzem, wywoływała wrażenie, jak gdyby – używając określenia poety – sama przyroda ułożyła się tu na kształt mogilnika. Ówcześni ogrodnicy, a zwłaszcza mistrz w swoim fachu, zarządca uniwersyteckich ogrodów botanicznych we Lwowie i Czerniowcach, Karol Bauer (1818 – 1894), znakomicie wykorzystali ten teren do wytyczenia cienistych alei, dróg i drożyn, pomiędzy którymi urządzono ponad 80 pól grobowych, obramowanych soczystą zielenią specjalnie zasadzonych tu krzewów i latorośli.
Lwowska flora związana ze specyficznym klimatem, w którym bez przeszkód rosną obok siebie bałtycka sosna i krymski cyprys, objawiła się tu w zadziwiającej krasie.
„Cmentarz na Łyczakowie – pisze w jednym z esejów Władysław Ogrodziński – przetacza się po łagodnych...