![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
„Zapora”, „Orlik” i inni
Wraz z nastaniem wiosny w lasach Lubelszczyzny pojawiły się liczne oddziały partyzanckie. W 1945 r. na Lubelszczyźnie operowało aż 50 oddziałów, a w ich szeregach walczyło od 2 do 2,5 tys. „leśnych”
W przededniu Akcji „Burza" Okręg Lublin Armii Krajowej liczył według szacunkowych danych około 60 tys. ludzi (w tym scalone Bataliony Chłopskie i Narodowe Siły Zbrojne). Odtwarzano tu dwie przedwojenne dywizje piechoty: 3. „zamojską" i 9. „podlaską". Bardzo ważnym wzmocnieniem sił okręgu było przybycie z drugiego brzegu Bugu kilkutysięcznej 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty. W sumie siły podziemnego wojska w przededniu akcji liczyły około 12 000 żołnierzy.
W czasie trwania akcji „Burza" oddziały partyzanckie Okręgu Lublin AK przeprowadziły około 150 akcji bojowych, w których poległo około 1000 żołnierzy niemieckich, a 1200 zostało wziętych do niewoli. Oddziały AK wyzwoliły samodzielnie lub we współdziałaniu z jednostkami Armii Czerwonej 25 miast i miasteczek Lubelszczyzny. Po zakończeniu wspólnych operacji jednostki sowieckie przystąpiły do rozbrajania oddziałów AK. 25 lipca pod Skrobowem los ten spotkał 27. Wołyńską DP. Paradoksalnie partyzanci trafili do obozu filtracyjnego, który utworzono na terenie niedawno wyzwolonego niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku. W tej sytuacji większość oddziałów i zgrupowań rozformowała się samodzielnie. W trakcie rozmów „z sojusznikami naszych sojuszników" aresztowani zostali komendant Okręgu gen. Kazimierz Tumidajski „Marcin", dowódcy obu odtwarzanych dywizji piechoty oraz delegat rządu na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
