Część przejazdu kierowcy to dyżur
Gdy szofer jedzie w załodze, to czas spędzony obok kolegi, który prowadzi pojazd, nie jest uwzględniany w jego czasie pracy. Nie siedząc za kółkiem, po prostu dyżuruje
- W trasę wyjątkowo wyjechało dwóch kierowców. W trakcie przejazdu (łącznie 14 godzin) kilkakrotnie zmieniali się, prowadząc pojazd. Czy w tej sytuacji cały okres wyjazdu będzie wliczany do ich czasu pracy i w konsekwencji częściowo opłacany jak nadgodziny (po przekroczeniu normy ośmiogodzinnej)? – pyta czytelnik.
Czas spędzony w kabinie pojazdu obok kierowcy kierującego samochodem jest czasem dyżuru.
Do czasu pracy każdego z kierowców z pytania wliczany będzie okres prowadzenia pojazdu i wykonywania innych czynności uwzględnianych w czasie pracy (np. wypełnianie dokumentacji przewozowej, nadzór nad załadunkiem lub rozładunkiem). Nie muszą w przedstawionej sytuacji powstać godziny nadliczbowe.
Pewne okresy z dniówki kierowcy nie są wliczane do jego czasu pracy, ale do dyżuru. Tak jest m.in. z okresem nieprowadzenia pojazdu, gdy jest dwóch lub więcej kierowców...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta