Ruch na telewizyjnym rynku
Zmiany, które zachodzą na rynku usług telewizyjnych, wymuszają wręcz merytoryczną dyskusję na temat redefinicji rynku telewizji płatnej – uważa docent na Wydziale Prawa i Administracji UW
Pierwsze problemy definicyjne pojawiły się, gdy obok telewizji publicznej na rynek weszli nadawcy komercyjni (TVN i Polsat), udostępniający abonentom kanały telewizyjne o charakterze ogólnotematycznym. Jakkolwiek uznać można, że wymagało to zredefiniowania usług wchodzących w skład rynku właściwego, to nadal można było mówić o rynku kanałów dostępnych dla abonenta bezpłatnie, obejmujących zasadniczo cały kraj, kanałów o charakterze ogólnotematycznym oraz nadawanych w technologii analogowej naziemnej. Różnicą – z punktu widzenia definiowania rynków właściwych – było jedynie to, iż rynek powiększył się, zróżnicował podmiotowo, a w konsekwencji wartościowo.
Trochę historii
Zasadniczym etapem było pojawienie się telewizji kablowych (tvk) oraz telewizji satelitarnych. To „zburzyło" dotychczasową koncepcję rynku właściwego w znaczeniu antymonopolowym. Wskazane „subrynki" telewizyjne były już bowiem bezpośrednio płatne dla abonenta, a zatem należało je rozpatrywać oddzielnie od dostępnych kanałów bezpłatnych. Z punktu widzenia antymonopolowego tylko usługi o podobnej cenie można kwalifikować jako należące do tego samego rynku właściwego. Dlatego należało uznać, iż rynki telewizji płatnej (tvk i satelitarne) stanowią rynki odrębne od rynku telewizji ogólnodostępnej i bezpłatnej (programy TVP, TVN i Polsat).
Podział na dwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta