Czy to już zapaść dopalaczowego biznesu
Po ofensywie przeciw odurzającym środkom dilerzy przenieśli się do sieci. Policja: klientów mają dużo mniej
Kiedy jesienią policja i sanepid zamknęły sklepy z dopalaczami, handlarze przenieśli je do Internetu – na zagraniczne serwery umieszczone w krajach, gdzie sprzedaż tych substancji jest legalna.
„Sprzedaż produktów kolekcjonerskich zostaje tymczasowo wstrzymana" – informował
6 października 2010 r. właściciel sklepu Legalnedopalacze. pl. Ale już 9 lutego 2011 r. na firmowej witrynie pojawił się komunikat o wznowieniu sprzedaży wysyłkowej i dopisek, że transakcje są realizowane przez nowego, zagranicznego właściciela – słowacką firmę.
Dystrybutor oferuje np. „sole relaksacyjne". By je kupić, trzeba się zalogować i podać dane. Towar trafi pod wskazany adres.
Inny sklep...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta