RAŚ to niekoniecznie nasz rywal
Podobnie jak wiele innych osób wierzę, że nie ma czegoś takiego jak narodowość śląska. Śląskość jest czymś pomiędzy polskością a niemieckością – twierdzi Bernard Gaida, przedstawiciel mniejszości niemieckiej, w rozmowie z Piotrem Włoczykiem
Rz: Ruch Autonomii Śląska chce przekonać przynajmniej część ze 152 tysięcy osób, które w 2002 roku zadeklarowały narodowość niemiecką, by tym razem wybrały śląskość. Niedawno ruch otworzył swoje drugie biuro w Opolu, regionie z silną mniejszością niemiecką. Wyrósł wam rywal?
Bernard Gaida: Ruch jest głównie koncepcją polityczną, która chciałaby większej samodzielności regionu. Tu akurat ruch ten niekoniecznie musi być naszym rywalem. RAŚ będzie czerpał zarówno spośród osób, które należą do mniejszości niemieckiej, jak i spośród tych, którzy w 2002 roku uważali się za Polaków. To działa w obydwie strony. Jeżeli zaś chodzi o spisowe statystyki dotyczące narodowości, to widzimy przecież, że wydarzenia z ostatnich dni potrafią zafałszować rzeczywistość, skoro na zasadzie solidarności nawet ludzie spoza Śląska chcą deklarować...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta