Śmierć na torach
06 kwietnia 2011 | Życie Warszawy | koz
Ok. 60-letnia kobieta zginęła pod kołami pociągu relacji Warszawa – Wołomin. Do wypadku doszło wczoraj o godz. 8.50.
Kobieta przechodziła przez tory, omijając zamknięte zapory na wysokości ul. Radzymińskiej. Nie zdążyła przebiec przed pociągiem. Zginęła na miejscu. Jej ciało spod składu musieli wyjmować strażacy. Wciąż nie wiadomo, kim była ofiara. Jej nazwiska do wieczora nie udało się ustalić. Utrudnienia w ruchu pociągów w kierunku Wołomina trwały przez kilka godzin. Ruch przywrócono po godz. 13.