Ani świadczenia, ani etatu
Orzeczenie lekarza medycyny pracy może być inne niż orzecznika ZUS. Tym samym niemało jest sytuacji, gdy ubezpieczyciel odmawia prawa do renty, a medyk nie dopuszcza do wykonywania pracy
Jeden z czytelników znalazł się w patowej sytuacji. Po świadczeniu rehabilitacyjnym wystąpił do ZUS o przyznanie renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Jednak ten świadczenia nie przyznał. Stwierdził, że czytelnik jest w pełni zdrowy.
Nie zgodził się z tym jednak lekarz medycyny pracy. Po przebadaniu pracownika uznał, że nie może on wykonywać pracy. Efekt jest taki, że ta osoba nie jest dopuszczona do pracy i na skutek decyzji ZUS została bez środków do życia. Za chwilę może też stracić pracę.
Złożony przez czytelnika wniosek o rentę świadczy o tym, że przebył on całą drogę dopuszczalnej przez prawo absencji chorobowej. Wykorzystał 182 zasiłku chorobowego (prawdopodobnie nie był chory na gruźlicę).
Po tym okresie, ponieważ nadal był niezdolny do pracy a jego dalsze leczenie lub rehabilitacja lecznicza rokowały odzyskanie zdolności do pracy, otrzymał świadczenie rehabilitacyjne. Przypominam, że jest ono wypłacane maksymalnie przez 12 miesięcy.
Czerwone światło z urzędu
Po roku świadczenia rehabilitacyjnego przyszedł czas na rentę z tytułu całkowitej albo częściowej niezdolności do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta