Miliardy z Unii na odnowę miast
Unia dała nam 3,8 mld zł na odświeżenie miast. Projekty realizują samorządy, ale też spółdzielnie czy wspólnoty mieszkaniowe. Dotacje idą jak woda, do rozdysponowania zostało już niewiele pieniędzy. W woj. wielkopolskim, zachodniopomorskim, pomorskim i śląskim do wzięcia są unijne preferencyjne pożyczki
Za unijne pieniądze w Polsce rewitalizuje się prawie wszystko – blokowiska, zabytki, kościoły, stare kamienice, hale sportowe, rynki, parki, nabrzeża, amfiteatry, zdewastowane fabryki czy tereny i budynki powojskowe.
Beneficjentem unijnej pomocy są przede wszystkim miasta i gminy, ale w niektórych województwach dotacje dostały pojedyncze spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. Nawet te, gdzie lokale należą do prywatnych właścicieli. Remontowana jest zwykle elewacja, dach, klatka schodowa.
– Mieszkańcy muszą zapewnić wkład własny (ok. 30 proc. – red.) z własnej kieszeni – mówi Łukasz Kowalski z urzędu miasta w Wałbrzychu, gdzie unijne projekty realizuje ok. 40 wspólnot. – Jest to pewien wydatek, ale lepsze to niż finansowanie z własnych środków całości koniecznego remontu – dodaje Kowalski.
Urzędnicy zapewniają, że w wyniku realizacji takich punktowych inwestycji nie powstaje chaos w mieście. Wszyscy chętni zostali najpierw wciągnięci do lokalnego planu rewitalizacji.
Z unijnych grantów korzystają też diecezje, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta