W nadmorskich kurortach nie zatrudniają na stałe
W branżach sezonowych dominują umowy cywilnoprawne, a wśród kontraktów pracowniczych angaże terminowe. Popularny jest równoważny czas pracy albo podstawowy w połączeniu z wykonywaniem zadań na zmiany
Za niespełna miesiąc wakacje. Branża turystyczna już zaciera ręce. Zanim jednak zacznie żyć pełnią życia, właścicieli restauracji, barów, hoteli czy pensjonatów czeka zderzenie z biurokracją i tajnikami prawa, w tym prawa pracy.
Na przygotowanie letniego biznesu to ostatni dzwonek. Dziś krótkie przypomnienie najważniejszych warunków, począwszy od uzyskania koncesji i zezwoleń a skończywszy na zatrudnieniu i rozliczaniu pracowników.
Najtańszy stażysta
Każdy przedsiębiorca skłaniający się ku zatrudnieniu pracowników szuka najtańszych rozwiązań. Najlepiej, by potencjalny pracownik pracował za półdarmo. Ktoś powie marzenie ściętej głowy.
Nie do końca, bo niektóre przepisy, jak choćby ustawa z 20 kwietnia 2004 o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (DzU z 2008 r. nr 69, poz. 415 ze zm.), przewidują taką możliwość w postaci bezrobotnego stażysty.
Współpraca z nim to czysta przyjemność, bo nie trzeba go zatrudniać (ani na umowę o pracę, ani na cywilnoprawną), a za wykonywaną pracę płacić ani grosza. Stażysta wykonuje swoje obowiązki na podstawie umowy stażowej, ale to nie on jest jej stroną. Ten kontrakt podpisują firma organizująca staż i starosta. I to właśnie on wypłaca stażyście stypendium....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta