Samochodem łatwo nie dorobisz, bo przepisy są rygorystyczne
W sezonie turystycznym trudno będzie legalnie dorobić na przewozach turystów samochodem osobowym. Ale firmowy autokar można wykorzystać do przewozu pracowników na letni piknik
Polskie przepisy o transporcie drogowym są dla małych pojazdów bardzo rygorystyczne. Każda działalność polegająca na przewozach osób a niestanowiąca przewozów na potrzeby własne wymaga licencji.
Auta przewożące do sześciu osób łącznie z kierowcą mogą być wykorzystywane praktycznie tylko jako taksówki. Przewozy okazjonalne wolno wykonywać tylko pojazdami przeznaczonymi konstrukcyjnie do przewozu siedmiu i więcej osób łącznie z kierowcą (wyjątki dotyczą aut zabytkowych).
Niezbędna licencja
Do prowadzenia przewozów niezbędna jest licencja na transport drogowy osób. Do uzyskania licencji – certyfikat kompetencji zawodowych, a ten wymaga przyswojenia obszernego materiału i zdania niełatwego egzaminu.
Nie dość tego. Przedsiębiorca zanim uzyska licencję, musi złożyć odpowiednie zabezpieczenie (czyli mieć środki finansowe, majątek bądź gwarancje). Wynosi ono 9 tys. euro na pierwszy pojazd i 5 tys. euro na każdy następny. Musi też udowodnić swoją niekaralność (w zakresie określonym w ustawie).
Jeśli przedsiębiorca dysponuje licencją na przewozy osób i chciałby w sezonie założyć linię regularną, to nie dość, że musi uzyskać odpowiednie zezwolenie, ale jeszcze musi dysponować autobusem, czyli pojazdem przeznaczonym dla więcej niż dziewięciu osób łącznie z kierowcą.
Dla taksówkarzy wymogi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta