Ambitne plany nie pomogły akcjom
ASOS – spółka, o której się mówi w Londynie
Królewski ślub w Londynie i zainteresowanie firmami zajmującymi się sprzedażą internetową, bo taką firmę ma siostra księżnej Kate – Pippa Middleton, spowodowały wzrost sprzedaży w sieci.
Skorzystał z tego brytyjski ASOS, którego roczny zysk (rok finansowy zakończył się 30 marca) wzrósł o 41 proc., do 28,6 mln funtów. Prezes ASOS Nick Robertson twierdzi, że jest na drodze do osiągnięcia przychodów w wysokości miliarda funtów w 2015 r. ASOS sprzedaje w Wielkiej Brytanii, USA, Niemczech i we Francji. Szykuje się do wejścia na rynek chiński, hiszpański, włoski i australijski. Te plany nie uchroniły ASOS przed spadkiem kursu akcji. Wczoraj staniały one o ponad 8 proc.
Klientkami ASOS są kobiety w przedziale wiekowym 16 – 34 lata. Robertson nie ukrywa, że chciałby pozyskać do reklamy takie gwiazdy, jak Kate Moss, ale na razie są dla niego zbyt drogie. Niedawno na rynku pojawiły się pogłoski, że przejęciem ASOS zainteresowany jest Amazon.