Zapłaciliśmy za nich miliardy
Gdy rodzice nie płacą alimentów, płaci państwo. Ale urzędy nie egzekwują tych długów. Urosły już do 10 mld zł
Do 2004 r. ZUS, a dziś gminy płacą za rodziców (w większości za ojców), którzy nie przekazują zasądzonych alimentów. Pieniądze płyną z budżetu państwa.
Problem w tym, że potem słabo sobie radzą ze ściąganiem należności od dłużników – alarmuje NIK w raporcie, do którego dotarła „Rz".
– Gminy sprawnie wypłacają alimenty matkom dzieci, których ojcowie od tego się uchylają, ale nie podejmują skutecznych działań, żeby te pieniądze od ojców wyegzekwować – mówi „Rz" Jacek Jezierski, prezes NIK. – W tym zakresie działają opieszale i odzyskują tylko 13 proc. kwoty, którą wypłaciły.
Izba sprawdziła 35 podmiotów, m.in. gminne i miejskie ośrodki pomocy społecznej. Ocena jest krytyczna.
Z raportu wynika, że państwo wykłada na alimenty coraz więcej. Rosną więc i sumy, których nie ściągnięto od dłużników. Po tzw. starym Funduszu Alimentacyjnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta