Zmierzch imperium Habsburgów
Po ścięciu Marii Stuart – czytamy w eseju Gherardo Bozettiego poświęconym hiszpańskim Habs- burgom, a pomieszczonym w czwartym tomie „Mocarstw świata" (Muza, Warszawa 1995) – Filip II „nie czekał z wyrażeniem wściekłości i był już ostatecznie zdecydowany na rozpoczęcie decydującej rozprawy z Anglią, do czego namawiano go już od 1585 roku".
Dowodzący hiszpańską Armadą doświadczony admirał markiz Santa Cruz wyliczył jednak, że „dla zdobycia państwa wyspiarskiego wystarczyłaby flota 500 okrętów z załogą i armatami, na co byłaby niezbędna suma prawie 4 milionów dukatów. Takie koszty były przerażające nawet dla przyzwyczajonej do dużych wydatków, ale nieustannie zagrożonej bankructwem hiszpańskiej korony, i w końcu zdecydowano się na kompromis".
Polegać miał on na tym, że to nie flota, ale armia stacjonująca w Niderlandach miała ponieść główny ciężar walk. Na wyspy miała zostać przetransportowana pod osłoną konwoju.
Przygotowania do inwazji znajdowały się w pełnym toku, gdy nagle zmarł markiz Santa Cruz. Król Filip II dowódcą floty mianował wówczas księcia Medinę Sidonię, wyróżniającego się tym, że fatalnie znosił...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta