Lipdub – kolorowo, żywiołowo, bez cięć
Kręcą studenci, uczniowie, nawet urzędnicy. Moda na nowe wcielenie playbacku opanowała Polskę
Po szkolnym dziedzińcu jedzie niewielki traktorek. Za kierownicą pani w średnim wieku, wokół tańczą młodzi ludzie w słomkowych kapeluszach. Ktoś przebrał się za krowę. Po chwili kamera zostawia grupkę i wędruje w głąb szkoły. Mija kolejne sale i korytarze wypełnione przebierańcami. Kto znajdzie się w kadrze, porusza ustami do słów piosenki „Ciągnik" zespołu Blenders, która stanowi dopełnienie filmiku.
Oto lipdub – moda, która opanowała Internet.
Termin utworzony został z dwóch angielskich słów – „lips" (usta) oraz „dubbing". Ponoć wymyślił go Jakob Lodwick, założyciel Vimeo, popularnego w USA serwisu internetowego, na którym można zamieszczać krótkie filmiki własnej produkcji. Pewnego dnia miał iść przez miasto i słuchać w słuchawkach piosenki. Pod nosem powtarzał jej słowa. W pewnym momencie postanowił uwiecznić tę sytuację na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta