Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pi­ja­na przy­je­cha­ła na ko­men­dę

10 września 2011 | Życie Warszawy | blik

Do dwóch lat wię­zi­enia gro­zi za jaz­dę po pi­ja­ne­mu 38-let­niej Do­ro­cie Ż.  Ko­bie­ta je­cha­ła swo­im oplem z Kon­stan­ci­na do Pia­secz­na. Ale poruszała się zyg­za­kiem, więc in­ny kie­row­ca po­wia­do­mił o wszyst­kim pol­icję. Ta nie mu­sia­ła dłu­go szu­kać pi­ja­ne­go kie­row­cy, bo opel pijanej za­je­chał wprost pod ko­men­dę w Pia­secz­nie. Ko­bie­ta, któ­ra nim przy­je­cha­ła, chcia­ła zło­żyć za­wia­do­mie­nie w spra­wie po­bi­cia. Po­li­cjan­ci wy­czu­li od niej al­ko­ho­l i przeba­da­li pa­nią na trzeź­wość. Al­komat wy­ka­zał u Do­ro­ty Ż. 1,2 pro­mi­la al­ko­ho­lu w wy­dy­cha­nym po­wie­trzu. Ko­bie­ta nie zo­sta­ła prze­słu­cha­na, tyl­ko wró­ci­ła do do­mu. Pie­szo. Jej pra­wo jaz­dy za­trzy­ma­li po­li­cjan­ci, a sa­mo­chód ode­brał czło­nek ro­dzi­ny. – Bar­dzo rzad­ko się zda­rza, że­by pi­ja­ny kie­row­ca sam przy­je­chał pod ko­men­dę au­tem – mó­wią po­li­cjan­ci.

Brak okładki

Wydanie: 9027

Spis treści
Zamów abonament