Strzały za złodziejem pandy
W czasie pościgu za złodziejem samochodów funkcjonariusze użyli broni. Nikt nie został ranny
Policjanci z mokotowskiej komendy urządzili zasadzkę na złodzieja samochodów 37-letniego Piotra N. Wraz ze znajomym 42-latkiem pojechał on do Góry Kalwarii. Tam ukradł fiata pandę.
Policjanci obserwowali skradziony pojazd. W Kołbieli zdecydowali się odzyskać fiata. Cywilny radiowóz zatrzymał się za pandą. Kiedy Piotr N. zobaczył idących w jego kierunku policjantów, cofnął auto i staranował radiowóz. Policjanci oddali wtedy kilka strzałów ostrzegawczych w powietrze. Złodziej zaczął uciekać. Mundurowi kontynuowali pościg. Sprawca w końcu uderzył fiatem w słup przy otwockim szpitalu i został schwytany. Kryminalni zatrzymali też jego wspólnika.