Choroba wzmacnia odporność
By ustrzec się wirusów i bakterii w chłodne dni, trzeba przestawić się na zimowy tryb życia. Trzeba jeść cebulę, bo ma witaminę C, a ta wzmacnia organizm. Trzeba się ubierać na cebulkę, by się nie przegrzać i nie zmarznąć. Warto się ruszać, a nawet przeziębiać, bo to naturalny sposób na wzmocnienie odporności
Na półkuli północnej najwięcej osób przeziębia się i choruje od jesieni do wiosny. Wystarczy kilka chłodnych dni, by zaatakowały wirusy i bakterie. Zapobiec temu można, przede wszystkim prowadząc odpowiedni tryb życia. Co to oznacza w praktyce?
Warzywa nie tylko w sezonie
Nic tak nie wzmacnia naturalnej odporności jak chorowanie. Ćwiczy ono bowiem układ odpornościowy, który walcząc z mikrobami, wytwarza przeciwciała. – U dziecka w wieku przedszkolnym normą jest sześć – osiem infekcji w roku. Na szczęście taki koszmarny jest zwykle tylko pierwszy rok pobytu w żłobku lub przedszkolu, kiedy to maluch styka się z wieloma zarazkami po raz pierwszy.
Z wiekiem będzie chorować coraz rzadziej – przekonuje dr Agnieszka Bujnowska, pediatra. Specjaliści twierdzą, że dorosłym również służy przeziębienie. Jednak dla wielu z nas to zbyt radykalna metoda wzmacniania odporności. Tym wszystkim lekarze zalecają, by zwłaszcza jesienią i zimą zadbać o ogólną kondycję i pamiętać o dostarczaniu organizmowi odpowiedniej ilości witaminy C. Powinna pochodzić z naturalnych źródeł. Jedzmy więc grejpfruty, cytryny i czerwoną paprykę.
Po co nam witamina C? – Odpowiada za wzmocnienie odporności, a to bardzo istotna sprawa o tej porze roku – wyjaśnia dr n. med. Anna Kołodziejczyk, lekarz rodzinny. Na listę warzyw i owoców wpiszmy również te,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta