Podejrzenie nietrzeźwości to za mało by zwolnić
Gdy pracownik zniknie przed końcem dniówki, nie można wręczyć mu dyscyplinarki. Potrzebne są twarde dowody, że był pijany – uznał Sąd Najwyższy
Na początku grudnia 2009 r. uwagę prezesa zakładów komunalnych przyciągnęło dziwne zachowanie pracownika. Siedział nieruchomo w kabinie jednego z pojazdów. Poproszony o jej opuszczenie, wyszedł z wielkim trudem. Prezes uznał, że może być pijany. Dlatego zlecił kierownikowi bazy, do której miał zaraz przejechać pojazd, zbadanie trzeźwości pracownika. Podejrzenie było uzasadnione także z innego powodu. Cztery miesiące wcześniej został on ukarany naganą za przyjście do pracy pod wpływem alkoholu.
Problemy ze zdrowiem
Pracownik nie dotarł jednak do bazy. W połowie drogi poprosił kierowcę o zatrzymanie, stwierdził, że źle się czuje i musi iść do domu. Jeszcze tego samego dnia poszedł do lekarza, który wystawił...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta