Justyna bez kul, ale z uśmiechem
Dziś prolog w Falun, początek finiszowej prostej sezonu. Przed Justyną Kowalczyk jeszcze tylko trzy biegi
Prowadzą tu dwie drogi i od korków się nie ucieknie. Hoteli jest mało i trzeba cudu, by znaleźć w nich miejsce przed finałem Pucharu Świata. Dwie skocznie ostatnie chwile wielkości miały podczas mistrzostw świata 19 lat temu. I jeszcze będą miały, bo za trzy lata MŚ tu wrócą.
Falun się nie odmawia. Atrakcji tu mało, ale pachnie historią narciarstwa i miejscowi serce mają dla biegaczy zawsze na dłoni. – Pracują przy tych zawodach starsi ludzie i opiekują się nami jak własnymi dziećmi – wspomina Justyna.
Od kilku lat właśnie tu wypada pożegnanie sezonu. I jest to Puchar Świata inny niż wszystkie. Bez zadęcia, bez pośpiechu, z biurem prasowym w drewnianym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta