Żenada narodowa
Mecz przełożony na dziś na godz. 17.00, bo nikt nie przewidział deszczu i nie zamknął dachu
Stadion w Warszawie jako jedyny z polskich obiektów wybudowanych na Euro 2012 ma zasuwany dach. Reprezentacja Polski zagrała pod nim pierwszy mecz na czerwcowym turnieju – z Grecją.
Po remisie 1:1 piłkarze narzekali, że było duszno. Być może dlatego w poniedziałek zarówno Polacy, jak i Anglicy zapytani przez delegata FIFA Danijela Josta ze Słowenii, czy dach ma być zasunięty, odpowiedzieli stanowczo: nie. Ostateczna decyzja niekoniecznie należała jednak do niego, z drużynami tylko się konsultował.
– Adrian Bevington z angielskiej federacji przyznaje: – Rzeczywiście, w poniedziałek zapytano nas o dach. Zasugerowaliśmy, żeby był otwarty, to przecież standard.
Wczoraj nie było już żadnych konsultacji. Jost przyjechał na stadion dwie godziny przed meczem. Deszcz padał od kilku godzin i powoli zamieniał się w ulewę. Na boisku zaczęły powstawać kałuże. Murawa położona specjalnie na mecze z RPA i Anglią ma bardzo cienką warstwę, podobno dziesięć razy cieńszą niż podczas Euro. Woda nie wsiąkała.
– Zabrakło mądrego gospodarza. Jasne jest, że PZPN będzie przesuwał winę na delegata, ale to nieprawda, że drużyna gości ma tyle samo do powiedzenia co gospodarze. Chodzi o to, żeby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta