Nadużywanie L4 nie zawsze skończy się dyscyplinarką
Tylko naruszanie celu, w jakim zostało wydane zwolnienie lekarskie pracownikowi, może uzasadniać jego zwolnienie w trybie natychmiastowym. Nie wystarczy sama utrata przez zatrudnionego prawa do zasiłku z ZUS. Zapisy w wewnątrzzakładowych przepisach, które kwalifikują niewłaściwe korzystanie ze zwolnień jako naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, są nielegalne.
Lekarz wystawia zwolnienie po to, by pracownik jak najszybciej mógł odzyskać zdolność psychofizyczną niezbędną do wykonywania pracy. W praktyce jednak zatrudnieni dość często wykorzystują czas zwolnienia na wykonanie prac lub załatwienie spraw, na które szkoda byłoby im poświęcić urlop wypoczynkowy (np. na przeprowadzenie remontu w mieszkaniu, nadzorowanie budowy domu, prace w ogródku działkowym, czy załatwienie spraw urzędowych).
W ten sposób oszczędzają cenne dni wypoczynku, ale też sporo ryzykują, gdyż taka aktywność w trakcie zwolnienia lekarskiego może stanowić podstawę do dyscyplinarnego rozwiązania umowy o pracę.
Nie jest to jednak takie proste i oczywiste. Nie każdą aktywność podjętą przez pracownika w trakcie zwolnienia lekarskiego można bowiem automatycznie zakwalifikować jako ciężkie naruszenie przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych.
Naciągnie ZUS to za mało
Zdaniem Sądu Najwyższego, wyrażonym w wyroku z 1 lipca 1999 r. (I PKN 136/99), nadużycia korzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego samego w sobie nie można zakwalifikować jako ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych (art. 52 § 1 pkt 1 kodeksu pracy).
Utratę prawa do zasiłku chorobowego w świetle ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (tekst jedn....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta