USA: bez mizerii na rynku
Ubiegły rok był przełomowy dla amerykańskiego sektora nieruchomości. Ceny domów przestały spadać, ruszyły inwestycje budowlane, a prognozy na rok 2013 są jeszcze bardziej optymistyczne.
Korespondencja z Nowego Jorku
Pod koniec 2012 roku wiele wskaźników koniunktury w tym sektorze znalazło się na najwyższym poziomie od pęknięcia nieruchomościowej bańki spekulacyjnej. Do pełnej normalności co prawda ciągle daleko, ale w skali roku wzrastały ceny domów, które szybciej znajdowały nabywców, zaczęto także śmielej realizować inwestycje budowlane. Zauważono to także na Wall Street. Dow Jones U. S. Home Construction Index wzrósł w ubiegłym roku o 82 proc., kilkakrotnie więcej niż cała giełda.
Rynek nieruchomości jest w USA uważany za papierek lakmusowy kondycji całej gospodarki (wewnętrzny popyt generuje ok. 70 proc. amerykańskiego PKB). Spadek bezrobocia z ponad 10 proc. do 7,8 proc. powoduje, że więcej rodzin podejmuje ryzyko zakupu własnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta