Berlusconi wraca do gry
Enrico Letta z lewicowej Partii Demokratycznej tworzy rząd z partią byłego premiera.
Piotr Kowalczuk z Rzymu
Zadanie jest trudne i delikatne, bo chodzi o rząd wielkiej koalicji z udziałem śmiertelnych politycznych wrogów, których od 20 lat dzieli morze zapiekłej nienawiści: lewicy i centroprawicy Silvia Berlusconiego. Na lewicowych wiecach palono jego kukły i portrety upozowane na Mussoliniego lub Hitlera. Z kolei Berlusconi zarzucał lewicy, że mentalnie tkwi w stalinizmie.
W efekcie, nie bez udziału zaangażowanych po uszy w polityczne awantury włoskich mediów, Italia podzieliła się na bałwochwalców i wrogów Berlusconiego. Teraz politykom z obu stron barykady na oczach zdezorientowanych wyborców przyjdzie współpracować w jednym rządzie.
Jest to niewątpliwie polityczne zwycięstwo Berlusconiego. W listopadzie 2011 r., gdy składał rezygnację jako premier, był politycznym trupem.
W lutym tego roku przegrał wybory (co prawda tylko o 0,3 proc. głosów), ale teraz będzie miał ogromny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta