Problem goni problem
Podatek od budowli istotnie obciąża firmy z uwagi na sposób jego ustalania, bazujący na wartości księgowej. Gdy inwestycje prowadzone są przez dzierżawcę gruntu, to on je amortyzuje
Temat problemu w ustaleniu podatku od nieruchomości w sytuacji, gdy odpisów od budowli dokonuje dzierżawca, był już opisywany na stronach „Prawa i praktyki". Prezentowano dwa stanowiska. Zgodnie z pierwszym – nie ma możliwości opodatkowania podatkiem od nieruchomości po stronie wydzierżawiającego wartości budowli, którą wzniósł dzierżawca.
Wynika to z faktu, że wydzierżawiający nie ma dostępu do ksiąg dzierżawcy i tym samym nie może prawidłowo określić podstawy opodatkowania. Zgodnie z drugim – w sytuacji, gdy właściciel nieruchomości (wydzierżawiający) nie może podać wartości budowli wzniesionej przez dzierżawcę, wartość tę określa biegły rzeczoznawca.
Czy to drugie stanowisko rozwiązuje problem? W mojej opinii może być to trudne ze względów praktycznych (które mogą oczywiście być postrzegane jako mniej ważne), ale przede wszystkim ze względów, które nazwałbym systemowymi. Jego zwolennicy proponują, aby w sytuacji, gdy właściciel nieruchomości (wydzierżawiający) nie może podać wartości budowli wzniesionej przez dzierżawcę, wartość tę określił biegły rzeczoznawca.
Co więcej, proponują, aby biegłego tego powołał organ podatkowy w trybie art. 4 ust. 7 ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (dalej: upol), a więc w toku postępowania podatkowego, które zostanie ewentualnie wszczęte wobec podatnika....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta