W Smoleńsku nie było zamachu
Rozmowa | Główni odpowiedzialni za katastrofę zginęli na pokładzie tupolewa – mówi „Rz" mec. Rafał Rogalski.
Czy prezydent Lech Kaczyński padł ofiarą zamachu?
Rafał Rogalski: Katastrofa smoleńska była zwyczajnym wypadkiem lotniczym, choć z przedziwnym zbiegiem okoliczności po stronie polskiej i rosyjskiej. Na nic więcej w tej chwili nie ma dowodów. Główną odpowiedzialność za katastrofę ponosi polski system szkolenia pilotów wojskowych i nieegzekwowanie przez nich podstawowych procedur bezpieczeństwa. Ich brak wyszkolenia i pewna nonszalancja to tylko skutek. Istotne znaczenie miało także zachowanie rosyjskich kontrolerów, w tym błędne komendy, oraz niedostatki sprzętowe lotniska Siewiernyj. Niestety, nie można tego w tej chwili jednoznacznie ocenić, bo Rosjanie nie przekazują nam dowodów. Nie zmienia to prostego faktu: główni winowajcy zginęli na pokładzie tupolewa. Stawiam na zasadniczą winę po stronie polskiej. To bardzo przykre, ale tak właśnie jest. To, co mówię, nie jest patriotyczne. Ale ktoś to musi zrobić.
A ten zadziwiający splot okoliczności nigdy pana nie zastanawiał?
Zastanawiał, zwłaszcza początkowo. Najdziwniejsze były zaniechania polskich służb. Nie zweryfikowały – choć było to ich powinnością – w jakim stanie znajduje się lotnisko. Nie sprawdziły kompetencji rosyjskich kontrolerów i jakości sprzętu na wieży. Ba, nawet nie sprawdziły certyfikatów pilotów, które były nieaktualne....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta