Powrót Borussii: Dortmund wierzy łzom
Puchar Europy nie przyjechał do oblężonego miasta. Zamiast parady zwycięstwa było spotkanie piłkarzy z kibicami na stadionie
O bilety na mecz w Londynie starało się pół miliona kibiców Borussii, szczęście uśmiechnęło się do 24 tysięcy, reszta wyszła na ulice i place miasta. Zabrakło miejsca w hotelach, ceny podniesiono do poziomu tych z półfinału z Realem.
Dortmund wyglądał, jakby mecz z Bayernem rozgrywany był na miejscowym stadionie. Wszędzie flagi, wszyscy w żółto-czarnych koszulkach. Niektóre z zaklejonym nazwiskiem na plecach. Mario Goetze, który zdecydował się na transfer do Bayernu, a w finale nie mógł wystąpić z powodu kontuzji, stał się tu wrogiem numer jeden.
Fanzony, gdzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta