Spory wokół reformy
Ustawa o ubezpieczeniu społecznym powstawała w Sejmie II Rzeczypospolitej rok. Chwalona i ganiona przez różne partie polityczne i organizacje, stworzyła system ubezpieczeń w całym kraju.
Marzec w 1933 roku nie był spokojny: najpierw strajk górników, potem strajk ponad 90 tysięcy włókniarzy łódzkich, którzy protestowali przeciwko wypowiedzeniu układu zbiorowego pracy. Do tego kiepska kondycja finansowa wielu firm i rosnące bezrobocie. Trwał czwarty rok kryzysu gospodarczego. W takiej atmosferze 28 marca Sejm uchwalił (choć bez opozycji, która wyszła z sali obrad) ustawę o ubezpieczeniu społecznym. Nowy akt prawny jak klamrą spinał dość rozwinięte ustawodawstwo ubezpieczeniowe z terenów zaborów austriackiego i pruskiego oraz – występujące w szczątkowej formie – rosyjskiego. Stworzył katalog ubezpieczeń społecznych dla pracowników, określił zasady płacenia składek i otrzymywania świadczeń. Obejmował także ubezpieczenia chorobowe (dzisiaj nazywamy je zdrowotnymi).
Jednak zanim zgodzono się na brzmienie 320 artykułów ustawy, posłowie przez prawie rok spierali się o jej zapisy. O tym, jak bardzo iskrzyło między prawicą a lewicą, informowała prasa, głównie lewicowa. Prym wiódł „Robotnik", pismo codzienne wydawane przez PPS. W numerze 38. z 27 stycznia 1933 r. w artykule zatytułowanym „Ubezpieczenia społeczne. Chwiejne i niepewne kroki B.B.W.R. na drogach »sanacyjnej« ustawy scaleniowej" zamieszczono obszerną relację z prac komisji sejmowej: „[...] Komisja ochrony pracy z wielką paradą przystąpiła do obrad nad...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta