Jestem groźny
Wojciech Cejrowski, dziennikarz, podróżnik | Przygotowuję się do wystąpień, ćwiczę przed lustrem gest, tak jak aktor, który robi sobie próbę, żeby jego Hamlet był najbardziej przekonujący. Gadam do siebie w samochodzie w drodze do studia, słucham sam siebie i zastanawiam się, jak coś wypowiedzieć, żeby to jak najcelniej trafiało do ludzi.
Rozstał się pan z TVN Style. Skąd pomysł na zmianę stacji?
Z prostego rachunku: TV Puls ma zasięg ogólnopolski (jest na multipleksie), a TVN Style nie ma, bo to telewizja kablowa. Liczyłem trochę na to, że TVN przeniesie mnie na swoją dużą antenę, ale w końcu przestałem liczyć i znalazłem sobie inną dużą stację. TV Puls daje mi taki zasięg jak swego czasu Dwójka – premierowe odcinki „Boso" zebrały cztery razy więcej widzów, niż miałem kiedykolwiek na TVN Style.
Ma pan szersze plany na współpracę z Pulsem?
Wraz z prezesem chcemy podbić Amerykę.
To znaczy?
Do tej pory żadna z polskich stacji telewizyjnych nie wprowadziła żadnej polskiej gwiazdy ani żadnego polskiego hitu na rynki zagraniczne. Mnie głównie interesują rynki amerykańskie, bo lubię obie Ameryki i płynnie mówię po hiszpańsku i amerykańsku. To frustrujące, że żadna stacja nie potrafiła wylansować swoich ludzi za granicą. Nikt o to nie zadbał. Marnujemy zasoby. Max Kolonko czy Tomasz Lis powinni już dawno być europejskimi komentatorami na takich antenach jak np. CNN.
W jaki sposób?
Każdy z nich mógłby dawać choćby trzyminutowe komentarze w CNN. Są tam Niemcy, z którymi amerykański CNN łączy się, i omawiają sprawy niemieckie lub europejskie. Są Francuzi, są Brytole, komentują...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta