Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pisarz i redaktor

26 października 2013 | Rzecz o Bobkowskim | Rafał Habielski
Jerzy Giedroyc w latach 50., kiedy jego współpraca z Bobkowskim  była bardzo intensywna
źródło: Rzeczpospolita
Jerzy Giedroyc w latach 50., kiedy jego współpraca z Bobkowskim była bardzo intensywna

To Jerzy Giedroyc sprawił swoją konsekwencją, że Andrzej Bobkowski po latach trafił z Gwatemali przez Paryż do Polski.

Kiedy w czerwcu 1947 r. ukazał się w Rzymie pierwszy numer „Kultury", nie brakowało takich, którzy sądzili, że pismo będzie efemerydą. Mówiono, że w warunkach emigracyjnych  periodykowi literackiemu na tak wysokim poziomie i z takimi ambicjami utrzymać się będzie bardzo trudno. Opinie te okazały się nietrafne nie tylko z tego powodu, że mylili się ich autorzy. Po kilku miesiącach w podparyskim Maisons-Laffitte ukazały się kolejne numery „Kultury", nieco inne niż pierwszy. Pismo zmieniło format i zaczęło poświęcać więcej miejsca zagadnieniom politycznym, co nie zaważyło na jego poziomie. Już niebawem stało się najlepszym tytułem ukazującym się poza krajem.

Jednym z powodów ewolucji „Kultury" była zmiana gremium redakcyjnego. Pierwszy numer podpisali Jerzy Giedroyc i Gustaw Herling-Grudziński, następne już tylko Giedroyc. To, że był on pasjonatem polityki i de facto politykiem traktującym swoje pismo jako narzędzie jej uprawiania, nie oznaczało wcale, że „Kultura" redagowana będzie wbrew tytułowi. Że nie będzie zajmować się kulturą i literaturą. Zdaniem Giedroycia były one tak samo dobrymi instrumentami wpływania na sposób myślenia i postawy, jak teksty i książki o charakterze czysto politycznym. Warunkiem powodzenia było skupienie wokół „Kultury", będącej na dorobku i płacącej marne honoraria, możliwie wielu ludzi pióra, którzy po wojnie zdecydowali się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9675

Wydanie: 9675

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament