Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wieśmak w każdym rządzie

07 maja 2014 | Druga strona | Mariusz Cieślik

Oszczędność to cecha godna pochwały. Gdyby wykazywał się nią rząd Tuska, nasz kraj nie miałby dziś zapewne długów jak za Gierka.

Niestety, na razie to cecha jedynie szefa MSZ, którego oszczędność stoi w długim orszaku jego licznych cnót, tuż obok skromności.

Dobre i to, nawet jeśli dotyczy wyłącznie osobistych pieniędzy Radosława Sikorskiego. W czasie niedawnej majówki minister postanowił zaoszczędzić i wysłał z Chobielina (gdzie ma dom) do Bydgoszczy funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. Po pizzę. Bo – co wiemy dzięki „Faktowi" – z tamtejszych lokali nawet przy dużych zamówieniach trzeba za transport zapłacić 10 złotych. A jak pojechali borowcy, to wszyscy są zadowoleni. Funkcjonariusze, bo pościgali się samochodami. Pan minister, bo zaoszczędził. I tabloidy – bo mają 
o czym pisać. Przypomina się historia z czasów gabinetu Jarosława Kaczyńskiego, kiedy ówczesny wiceminister spraw wewnętrznych Marek Surmacz posłał policjantów do McDonalda po wieśmaki. Jak widać, rządy się zmieniają, ale w każdym jest jakiś wieśmak.

Wydanie: 9831

Wydanie: 9831

Spis treści
Zamów abonament