Ceny w ulotkach reklamowych nie mogą wprowadzać w błąd
USŁUGI | Podanie wartości towaru po rabacie połączone z informacją o jego wysokości, może wywoływać u niektórych konsumentów mylne wyobrażenie o ostatecznej kwocie do zapłaty, a tym samym być bezprawnym działaniem.
Czytelnik przed wejściem do zakładu fryzjerskiego otrzymał ulotkę, z której wynikało, że cena za podstawową usługę mycia i przystrzyżenia włosów wynosi 35 złotych. Jednocześnie z treści tej ulotki wynikało, że każdy, kto ją pokaże, może liczyć na 10-procentową obniżkę. Klient, skuszony tą informacją, skorzystał z usługi i dopiero gdy przyszło do płacenia, zorientował się, że rachunek wynosi dokładnie 35 złotych, ponieważ cena na ulotce uwzględniała już rabat. Tym samym przekonanie klienta, że będzie musiał zapłacić 31,5 złotego, okazało się błędne. A to dlatego, że regularna cena, stosowana w salonie fryzjerskim za taką usługę, wynosiła 39 złotych. No właśnie, czy przekonanie naszego czytelnika było błędne, a może to działanie przedsiębiorcy było nieprawidłowe?
Liczy się jednoznaczność
Warto zauważyć, że jednoczesne podanie informacji o rabacie i tylko jednej ceny, która już go uwzględnia, może być w pewnych przypadkach bezprawnym działaniem. A to dlatego, że może wprowadzać w błąd, podczas gdy klient ma prawo znać cenę oferowanego produktu lub usługi. Art. 12 ust. 2 ustawa o cenach (DzU z 2013 r., poz. 385) jednoznacznie stwierdza, że w miejscach sprzedaży detalicznej i świadczenia usług uwidacznia się ceny jednostkowe towarów i usług w sposób zapewniający prostą i niebudzącą wątpliwości informację o ich wysokości. Ponadto przepisy ustawy o ochronie konkurencji i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta