Mediacja sprawdzi się w urzędzie
Rozmowa: Andrzej Szpor, prawnik i mediator Centrum Rozwiązywania Sporów i Konfliktów UW
Rz: Mediacja w Polsce jest coraz popularniejsza w sporach gospodarczych między przedsiębiorcami. A jak jest w administracji, czy ktoś o niej słyszał ?
Andrzej Szpor: Zdziwię panią. Oczywiście, tak. Pamiętam dobrze zeszłoroczny przykład Centrum Komunikacji Społecznej m.st Warszawy. Chodziło o spór na placu Grzybowskim. Plac jest rajem dla fanów deskorolek i to nie tylko Polaków. Z kolei mieszkańcy okolicznych bloków narzekali od dawna na hałas i zniszczenia. Miasto prowadziło konsultacje społeczne dotyczące zagospodarowania placu, a zmieniły się one w mediację mieszkańców i deskorolkarzy. Dzięki temu mieszkańcy przypomnieli sobie, jaką uciążliwością był dla nich za młodu zakaz gry w piłkę. Zrozumieli więc perspektywę deskorolkarzy.
Z kolei fani deskorolek uświadomili sobie, że starsi mieszkańcy potrzebują spokoju. Finał był taki, że urzędnicy nie narzucili własnego regulaminu zachowania na placu, lecz przyjęli – za aprobatą mieszkańców – propozycję deskorolkarzy: zakaz jeżdżenia obowiązuje codziennie po godzinie 17.00 oraz przez całe niedziele. I wszyscy są zadowoleni.
A zdarzały się sytuacje, w których o mediacje aż się prosiło a ich zabrakło?
Przychodzi mi na myśl przypadek nietypowy, kiedy administracja unikała zaangażowania się w roli mediatora. Warszawski Zarząd Gospodarki Nieruchomościami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta