Futbolologia
Piłka nożna w Brazylii nie jest religią. To poważna nauka.
Michał Kołodziejczyk z Sao Paulo
Stadion Paulo Machado de Carvalho miał swoje lata świetności. Kiedy 74 lata temu otwierał go prezydent Brazylii Getulio Vargas, był najnowocześniejszy w całym kraju. Przez dekady był domem Corinthians, 20-krotnych mistrzów stanu, klubowych mistrzów świata z 2000 i 2012 roku i zdobywców Copa Libertadores sprzed dwóch lat. W 1995 roku grali tu Rolling Stonesi, w 2007 roku z młodzieżą spotkał się tu papież Benedykt XVI.
Na stadion nikt nie mówi Paulo Machado de Carvalho, to po prostu Pacaembu, jedno z najgorętszych miejsc w kraju. Podczas mundialu znajduje się na uboczu, mimo kolejnych modernizacji nie spełniał wymogów FIFA. W 1950 roku, kiedy Brazylia ostatnio organizowała mundial, w tym miejscu odbyło się sześć meczów, ale gospodarze grali tylko jeden – grupowy, zremisowany ze Szwajcarią 2:2. Teraz, trzy dni przed mundialem, w drzwiach wita wszystkich Pele. Co prawda jest to Pele elektroniczny, odtworzony na wielkim ekranie, ale mówi o tym, że muzeum futbolu na pewno nam się spodoba. Otworzono je w 2008 roku, ma 7 tys. metrów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta