Rolnik podbija ligę
Jan Kocian zwolniony z Chorzowa. Gorąco robi się także wokół Franciszka Smudy, który przegrał trzeci mecz z rzędu.
Jeszcze dwa tygodnie temu o Wiśle Kraków mówiło się i pisało w samych superlatywach, a trener Franciszek Smuda spijał śmietankę. Wisła grała efektownie i widowiskowo, a przede wszystkim zdobywała punkty. Do meczu z Legią była liderem ekstraklasy i wydawało się, że nawet jest w stanie rzucić legionistom rękawicę w walce o tytuł. Od tamtej pory zespół Smudy przegrał jednak trzy spotkania ligowe z rzędu i jedno w Pucharze Polski, a optyka się całkowicie zmieniła. Smuda z bohatera jeszcze zerem się nie stał, ale coraz mu bliżej. Nagle zaczęto mówić, że były selekcjoner reprezentacji Polski jest już na wylocie.
Wyrzut sumienia
Porażka u siebie z Jagiellonią była pierwszą przegraną Wisły z tym rywalem w Krakowie od 31 lipca 1988 roku – czyli od ponad 26 lat. Gospodarze mieli mnóstwo okazji do wyjścia na prowadzenie, ale albo brakowało im szczęścia, jak chociażby w sytuacji, gdy Semir Stilić trafił w słupek, albo na ich drodze stawał 17-letni bramkarz – na razie objawienie sezonu – Bartłomiej Drągowski.
Wychowanek MOSP Białystok wszedł w tym sezonie do bramki w spotkaniu 6. kolejki ze Śląskiem Wrocław, gdy Jakub Słowik dostał czerwoną kartkę. Jego pierwszym zadaniem było obronienie rzutu karnego wykonywanego przez Sebastiana Milę. Nie dał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta