Urzędówki powinny mieć pierwszeństwo
Niebezpieczeństwo płacenia wysokich kosztów udziału w procesie zniechęca do obrony swoich interesów i może oznaczać spadek zleceń – uważa adwokat.
W środowisku adwokackim emocje budzą ostatnio kwestie związane z urzędowo ustalonymi stawkami opłat za czynności adwokackie (rozporządzenie ministra sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu – tekst jedn. DzU z 2013 r., poz. 461 – dalej: rozporządzenie). Są i były one przedmiotem publikacji prasowych, jak i wystąpień na Krajowym Zjeździe Adwokatury w listopadzie 2013 r. oraz tegorocznych zgromadzeń izb adwokackich.
Nic dziwnego, bo niektóre minimalne stawki tych opłat nie mają nic wspólnego nie tylko z nakładem pracy, ale i ze zdrowym rozsądkiem – wystarczy wskazać dyżurny przykład 60 zł za prowadzenie przed sądem nieraz bardzo skomplikowanej i czasochłonnej sprawy z zakresu prawa pracy czy ubezpieczenia społecznego ( § 12 ust. 1 pkt 1, ust. 2 rozporządzenia).
Rozporządzenie reguluje, najogólniej mówiąc, stawki odnoszące się do dwóch sfer pracy adwokata: po pierwsze, według których płaci się im za pomoc prawną z urzędu oraz, po drugie, zasądza od strony przeciwnej zwrot kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu sądowym, na zasadach określonych w poszczególnych procedurach. Rozporządzenie odnosi się do postępowań przed organami wymiaru...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta