Śmierć przyjaciela Rosji
Biznes i polityka | Wypadek szefa Totalu nie zmieni prokremlowskiego nastawienia francuskiej firmy.
Danuta Walewska
W tragicznym wypadku na moskiewskim lotnisku Wnukowo zginął w nocy z poniedziałku na wtorek Christophe de Margerie, prezes francuskiego Totalu, czwartego co do wielkości koncernu naftowego na świecie, wycenianego na 102 mld euro. Sprawcą kolizji na Wnukowie był pijany pracownik obsługi lotniska kierujący pługiem do odśnieżania płyty. Zajechał drogę startującemu samolotowi Dassault Falcon z szefem Totalu na pokładzie.
Na następcę de Margerie najczęściej typuje się dzisiaj jednego z dwóch menedżerów Totalu: Philippe'a Boisseau, który odpowiada za nowe projekty energetyczne, bądź Patricka Pouyanne, który dba o zmniejszenie zależności koncernu od przynoszących strat rafinerii w Europie Zachodniej.
Pod rękę z Novatekiem
De Margerie, jeden z najbardziej prorosyjskich biznesmenów w Europie, wracał ze spotkania grupy — jak powiedział premier Dmitrij Miedwiediew – „prawdziwych przyjaciół Rosji". To 60 szefów firm zagranicznych, które nadal inwestują...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta